19 lipca 2011

Premier Turcji na Cyprze Północnym

Dzisiaj jest "szczególny" dzień dla Cypru Północnego. Dzisiaj przyleciał szef rządu Turcji premier Recep Tayyip Erdoğan. Jest liderem partii mało lubianej i popularnej przez Turków, AKP - Partia Sprawiedliwości i Postępu. Zostanie tu przez całe dwa dni. Przyleciał na coś w rodzaju "inspekcji", wszystko postawione w gotowości. Rano obudził mnie huk nisko przelatujących nad morzem wojskowych helikopterów w szyku.
Wczoraj w Nikozji gorączkowe sprzątanie na trasie lotnisko Ercan - centrum Nikozji.
Dodatkowo ćwiczenia wojskowe oraz grupy specjalnych samolotów akrobatycznych, które na tę okoliczność pojawiły się na wyspie. Ponadto malowanie, mycie, pielenie klombów, obcinanie palm, wywieszanie flag na lampach i przy skwerach.
Jak zwykle wszystko na cypryjską "ostatnią chwilę". Przez to część ulic w Nikozji jest nie przejezdna - dobrze, że wczoraj załatwiliśmy z mężem potrzebne sprawy i nie musimy dzisiaj jechać do stolicy. Za to jutro prawdopodobnie odwiedzi Nasz rejon , w którym mieszkamy, czyli Karpaz. Jutro bowiem mija kolejna rocznica tureckiej interwencji z roku 1974 - szerzej jutro będzie cały post na ten temat, może uda się  nawet wstawić zdjęcia z jakiś uroczystości o ile mąż nie zapomni na służbie ich zrobić :)
Napisałam na początku postu w cudzysłowu "szczególny", bo R. T. Erdoğan nie jest tu za bardzo lubiany, a szczególnie jego postawa w sprawie zamkniętej części Famagusty (gr. Αμμόχωστος) [o tym też będzie osobny post], którą chce oddać greckiej części wyspy. Ta awersja do premiera nie wynika z tego, że chce ją oddać, chociaż i to nie jest mile widziane, bo Turcy Cypryjscy nie chcą oddawać tej dzielnicy Famagusty, ale głównie chodzi o sam fakt w jaki sposób on się na ten temat wypowiada. Traktuje Cypr Północny jak swoją własność, Famagustę i zamkniętą jej część jak swoją posiadłość, zawsze podobno się z tym obnosi i rządzi się po każdym spotkaniu - czy to prawda, nie wiem, bo osobiście nie słyszałam, ale plotki wśród ludności chodzą nie od dzisiaj na ten temat, więc może coś w tym jest? Turkom Cypryjskim przestało być już dawno do śmiechu z tego powodu. Widocznie premier Turcji wyszedł z założenia, że skoro jego kraj śle pieniądze i wspomaga rozwój tej części wyspy, to tak jakby tę część wykupił sobie na własność, a tak nie jest. Rzadko tu spotykamy z mężem zwolenników tureckiej AKP i Erdoğana. Sama partia mija się daleko z celami jakie postawił  wcześniej Atatürk. Turcja pod rządami
Erdoğana ubożeje i cofa się ewidentnie w rozwoju. Ma to także swój wpływ na Cypr Północny, jako, że z Turcji idą środki na utrzymanie wielu tutejszych instytucji i sektorów.
Ciekawe jak dzisiaj mija wizyta, w takim upale? Wczoraj temperatura przekroczyła +40C w cieniu!

 Na szczęście my mieszkamy nad morzem i woda daje trochę ochłodzenia, bardzo rzadko jest u Nas tak wysoka temperatura. Dzisiaj nawet na moim osiedlu do rana wszystko jest myte, sprzątane, polewana dużą ilością wody, której tak brak na wyspie, ale musi wszystko lśnić przed jutrzejszym świętem. Jutrzejszy dzień jest zaznaczony na czerwono w kalendarzu, zatem jest to dzień wolny od pracy, co w praktyce oznacza, że dzisiaj od wczesnego popołudnia nie da się już nic załatwić, bo wszystko jest dawno zamknięte.

1 komentarz: